Poprzednie właścicielki miały słabość do tapet, do tego stopnia, że w niektórych miejscach nową tapetę przyklejały na starą. Osobiście nie przepadam za tą formą zdobienia ścian, choć trzeba przyznać, że nieźle maskuje pęknięcia tynku (o tym w kolejnych postach).
Żona kupiła w Leroy Merlin niezbędne narzędzia: pędzel ławkowiec, dwie szpachle i środek do usuwania tapet polecony przez obsługę (Metylan firmy Henkel). Rozrobiliśmy go w starym garnku zgodnie z instrukcją i zaczęliśmy pracę.
Usuwanie tapet - aby dobrze schodziły, trzeba je solidnie namoczyć |
Szybko okazało się, że tapeta najlepiej schodzi wtedy, gdy jest mokra. Nie wystarczy więc maznąć pędzlem i oczekiwać, że sama odejdzie - trzeba ją nawilżyć parę razy solidną dawką przygotowanego roztworu. Po paru minutach tapeta pęcznieje i łatwiej się ją zeskrobuje (choć obiecywane na opakowaniu "schodzenie całymi płatami" jest przesadą). Średnio w godzinę usuwaliśmy ok 6-7 m2 starej tapety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz