wtorek, 16 sierpnia 2011

Podbetonka i kilka migawek elektrycznych

Na plac przyjechała betoniarka - to znak, że zaczyna się mokra robota :). Spektakularnych robót dziś było brak - panowie mieszali zaprawę w betoniarce, po czym siup na taczkę i taczkami do domu - i siup do dziury. Wylaną na grunt podbetonkę jeden z budowlańców wyrównywał łatą murarską - by w całym pomieszczeniu była pozioma.

Przy okazji okazało się, że ścianka, którą powinna się zawalić po skuciu lastryko - mimo tego dalej wisi. Mamy więc piękny widok: ściana w powietrzu, a pod nią kilkanaście centymetrów dziury. Ciekawe czy długo wytrzyma?


Pierwsza warstwa wylewki (podbetonka) - schnie już grzecznie pod schodami

Ściana bez podparcia i drzwi z prześwitem - podbetonka musi być położona znacznie poniżej poziomu dotychczasowej posadzki
A na koniec - kilka impresji elektrycznych. Elektryk miał robić tydzień (tzn. maiło ich być 4-6 chłopa), ale w końcu pracuje tylko jeden i to w dość ślamazarnym tempie. Cóż - w sumie to nam się nie spieszy, a miało być "solidnie i tanio" :)

Puszka elektryczna osadzona w ścianie z wychodzącymi przewodami
Taka skrzynka, z licznikiem, zawiśnie na zewnątrz budynku. Według aktualnych przepisów odczyt licznika musi być możliwy bez wchodzenia do budynku (mieszkania)
Grunt to dobrze opisane przewody!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak pozbyć się wilgoci na rurach w piwnicy?

W wielu domach na rurach doprowadzających zimną wodę zbiera się wilgoć - nie jest to skutek przecieków, a wykraplania się wody (roszenia rur...